Stojąc przy regale z włoczkami, intensywnie zastanawiałam się jaki motyw czapkowy wykonać tym razem. Chciałam zrobić coś czego jeszcze nigdy nie robiłam.
Niestety mój plan się nie powiódł. Trzymając w ręku zieloną włóczkę głośno myślałam.... "co by tu wydziergać?".... Pomoc przyszła od Zosi. Stanęła obok mnie i powiedziała- "Mama zjób dźabę".
Panie i Panowie przedstawiam Wam kolejną dźabę z mojej kolekcji ;)
Niestety mój plan się nie powiódł. Trzymając w ręku zieloną włóczkę głośno myślałam.... "co by tu wydziergać?".... Pomoc przyszła od Zosi. Stanęła obok mnie i powiedziała- "Mama zjób dźabę".
Panie i Panowie przedstawiam Wam kolejną dźabę z mojej kolekcji ;)
żaba jest tez u mnie :-) ale twoja ma wyjątkowo ponętne usta :-) śliczna
OdpowiedzUsuńUrzekają mnie Twoje wyroby! Są niesamowite :)
OdpowiedzUsuń