piątek, 31 stycznia 2014

Perfekcyjna Pani domu w zielonej sukienusi

Mój tata posiada starą, ręczną maszynę dziewiarską. Niesamowita sprawa. Nie mogliśmy oprzeć się pokusie, by czegoś nie wydziergać. Na pierwszy ogień- zielona sukienusia dla mojej Zosi. Cieszę się, że moje dziecko w końcu stało się posiadaczem ubrania w moim ulubionym kolorze. Na sklepowych półkach chcąc kupić coś dla dziewczynki paleta barw jest masakrycznie nudna... jasny róż, średni róż, intensywny róż, lawenda, fiolet, biel... Dlaczego tak ciężko kupić coś nie różowego dla małej damy!? Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło- dzięki wynalazkowi z lat 90-tych mogę tworzyć dzianinowe sukieneczki dla Zośki wedle uznania. Oto pierwszy twór. Modelka przystrojona w eleganckie klipsy, perfekcyjnie prezentuje się przy kuchni ;)

1 komentarz:

  1. Maleńka wystrojona jak na Wigilię :) Śliczna sukienka, a modelka jeszcze śliczniejsza.
    Ja też miałam maszynę dziewiarską ale nic mi na niej nie wychodziło. Nie wiem czy była zepsuta, czy ja coś źle robiłam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dodanie komentarza. Zostanie on opublikowany po weryfikacji.