Lubię robić kilka rzeczy jednocześnie- wówczas nic mnie nie nudzi. Jestem w trakcie kończenia kremowego kompletu dla Magdaleny O. (niebawem Magdaleny K. ;), w połowie zrobiłam ażurowy letni kapelusik dla Zosi, ale całkowicie ukończyłam poduchę. I tutaj też zrobiłam tak jak lubię.
Warto wykorzystywać to co się ma!
1. Poduszka została wykonana z resztek wełny
2. Stara sukienka mojej siostry- założona dawno temu tylko raz, zmieniła swoje zastosowanie. Materiał wykorzystałam do zrobienia welurowego czarnego tyłu poduchy. Materiał jest piękny- kruczoczarny, mięciutki- zdecydowanie lepiej pasuje w nowej odsłonie :)
A oto efekt mojej poduszki 40x40 wykonanej na szydełku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za dodanie komentarza. Zostanie on opublikowany po weryfikacji.