Warto wykorzystywać to co ma się w domu. Magnesiki od miesięcy przewalały się z kąta w kąt, a różowy płaski kamień przed laty zakupiony na targach wyrobów jubilerskich leżał zakurzony w szkatułce z bibelotami. Czas sprawił, że nazwa kamienia zupełnie wyleciała mi z głowy, ale czymkolwiek kamień by nie był w roli magnesu na lodówkę prezentuje się znakomicie.
niedziela, 24 lutego 2013
Magnesy na lodówkę
Mam wiele pomysłów i staram się je realizować na tyle na ile to możliwe. Będąc w pasmanterii wpadły mi w oko posrebrzane guziki. Od razu miałam wizję magnesów na lodówkę ;) Zakupiłam guziki i po powrocie do domu w 20 min zrealizowałam swój pomysł. Część tylną guzika zlikwidowałam za pomocą obcążek, magnesiki przykleiłam na niezawodną Ośmiorniczkę i cierpliwie czekałam aż wyschną.
Warto wykorzystywać to co ma się w domu. Magnesiki od miesięcy przewalały się z kąta w kąt, a różowy płaski kamień przed laty zakupiony na targach wyrobów jubilerskich leżał zakurzony w szkatułce z bibelotami. Czas sprawił, że nazwa kamienia zupełnie wyleciała mi z głowy, ale czymkolwiek kamień by nie był w roli magnesu na lodówkę prezentuje się znakomicie.
Warto wykorzystywać to co ma się w domu. Magnesiki od miesięcy przewalały się z kąta w kąt, a różowy płaski kamień przed laty zakupiony na targach wyrobów jubilerskich leżał zakurzony w szkatułce z bibelotami. Czas sprawił, że nazwa kamienia zupełnie wyleciała mi z głowy, ale czymkolwiek kamień by nie był w roli magnesu na lodówkę prezentuje się znakomicie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za dodanie komentarza. Zostanie on opublikowany po weryfikacji.