Od dawna przerzucałam z kąta w kąt starą spódnicę, w której zresztą nigdy nie chodziłam. Ja i sukienki oraz spódnice nie darzymy się szczególną sympatią ;) Materiał w ciekawy, orientalny wzór. Tkanina lekka, przewiewna. Typ gnieciucha (Duży plus! Nie trzeba prasować) Wczoraj wieczorem nadszedł czas na zmiany! Usiadłam do maszyny. Rozprułam spódnicę i zrobiłam krótką, letnią bluzkę wiązaną na szyi. Fason taki jak lubię. Bluzka optycznie powiększa biust, i ukrywa inne mankamenty ciała (tak a`propo- dlaczego biust sam z z siebie, nie może się powiększyć? Czemu wszystko idzie w tyłek? ;) Swoją drogą, jestem mile zaskoczona efektem i czasem robienia bluzki.
|
stara spódnica w nowym wydaniu :) |
|
stara spódnica w nowym wydaniu :) |
|
Stara spódnica |
Drugie życie spódnicy zdecydowanie bardziej mi się podoba i pewnie częściej będzie w użyciu:) bardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej prezentuje się jako bluzka. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńO tak - wersja bluzkowa jest zdecydowanie lepsza!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję Dominiko za odwiedziny na moim blogu i komentarz, który u mnie zostawiłaś.Bardzo ciekawe rzeczy tworzysz zachwyciła mnie dokładność i estetyka Twoich prac czapeczki i torebki- REWELACJA. Pozdrawiam Małgorzata Małecka
OdpowiedzUsuń