Mój Syn szaleje za ciężkim sprzętem budowlanym, samolotami oraz samochodami ratunkowymi. Nic innego nie jest tak fascynujące jak koparki, wywrotki, betoniarki, cysterny, śmieciarki, helikoptery, samoloty, karetki czy wozy strażackie :) Jaś ma swoje szaleństwo a ja swoje. Ostatnio me serce skradł nikt inny a Robert Kaufman, a dokładnie te piękne, i szalenie kolorowe tkaniny. Tkaniny stworzone na milusie poduchy dla dzieci! I oto udało mi się dostać tkaninę w stylu mojego Jasia! Na tył wykorzystałam nowiutki mega mięciutki polarek i oto powstała poduszka dla mojego Syneczka. Jaś porwał poduszkę w ramiona, z zachwytem obejrzał wszystkie auta, po czym tym swoim głosikiem słowika powiedział "Mama usyłaś mi mojom ukochanom poduche :)"
A ja po raz kolejny weszłam na swoje własne podium i zdobyłam pierwsze miejsce. Ktoś zapyta- dlaczego? Otóż po raz kolejny idealnie wszyłam suwak, a poducha wyszła równiutka jak z żurnala. No i jeszcze jedno. Poduszka została wzbogacona o moją własną imienną metkę, z które jestem dumna jak paw :) Bo tak sobie myślę, że metka to nie zbrodnia, a może kiedyś kiedyś za sto lat, moje prawnuki przewalając kufry ze strychu natkną się na moje domowe dzieła, spojrzą i powiedzą "o jej, babcia Dominika to miała talent ;)" Tak więc moja meteczka mojego pomysłu zawiera moje imię, nazwisko, motto, i adres bloga. Konkretnie i na temat :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za dodanie komentarza. Zostanie on opublikowany po weryfikacji.