Był śnieg, było biało, mroźnie i właściwie wtedy powinnam stworzyć swoją "Królową Śniegu".... Cóż.... Na Kotka z połyskiem trafiłam dopiero kilka dni temu. Zakupiona włóczka skradła me serce i od razu czułam, że powstanie z tego czapka i komin. Niestety na zdjęciach nie widać srebrnej nitki, dzięki której "Królowa Śniegu" mieni się w świetle. Moja zimowa dama, zamieszka w szufladzie na kilka miesięcy. Cierpliwie przeczeka wiosnę, lato, jesień, a zimą dostanie swą szansę by stać się gwiazdą sezonu ;)
Oprócz powyższego zestawu, w ostatnim czasie powieliłam kilka swoich wcześniej zrobionych wzorów. Siostrzenicę obdarowałam zestawem Myszki Minnie. Tym razem czerwień zamieniłam w fiolet. Minnie wyszła mi tak słodka, że nie moglam się oprzeć i powstała kolejna- tym razem z kolorem fuksji. Gdzieś tam w międzyczasie pojawiła się unowocześniona wersja mojej czapki kurczaka- tym razem ze szklanymi oczkami. Nie fotografuję wszystkich moich prac. Lecz może i powinnam?
super super:) podoba mi się!, ja swojego komina do kompletu tez nie zdążyłam zrobić, ale tez się pocieszam ze mam czas do przyszłej zimy hehe:), i tak podziwiam szybkość powstawania Twoich prac:)miło popatrzeć. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa bym nosiła również i na wiosnę - szkoda zamknięcia w szufladzie tego kompletu - jest śliczny!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękny komplet, zdecydowanie powinnaś fotografować wszystkie swoje dzieła, nie rozumiem dlaczego tego nie robisz :-)
OdpowiedzUsuń