środa, 5 czerwca 2013

Imieninowe etui na telefon

Moja Siostra od lat kolekcjonuje słonie. Nie rozumiem tej pasji zbieractwa, ale to szanuję. Wiem, że cieszy się z każdego nowego członka w swoim stadzie, więc uszyłam dla Niej etui na telefon z motywem słonia. Zadowolona z efektu końcowego, podarowałam jej pokrowiec w dniu imienin, a ten Padalec tydzień później wymienił sobie telefon na nowy model. Większy... szerszy.... No i słoń poszedł do kąta. Ot, i tyle mojego natchnienia i wieczornego szycia.

Pokrowiec na telefon wcale nie musi być nudny

Mój Szanowny Małżonek sprezentował mi dotykowy telefon akurat w dniu, kiedy niespodziewanie przyszło bardzo zaskakujące pismo z pracy z niemniej zaskakującą treścią. Chyba już nie mógł patrzeć na tę moją przedpotopową Nokię lub... chciał mnie pocieszyć :) Tak, więc otarłam swe łzy pięknym nowiutkim telefonem i tego samego wieczora uszyłam ubranko aby od razu go nie zniszczyć. Niestety mam tę wstrętną przypadłość, że wykorzystuję kieszenie w spodniach na różnego rodzaju szpargały, które rzecz jasna mogą się przydać i warto je mieć pod ręką- lub należą do tej drugiej grupy- drobiazgów znalezionych i schowanych zanim któryś z Maluchów spróbuje to zjeść... Drobniaki, kolczyki, koraliki, śrubki, nakrętki, papierki, paragony itd...itd. Miałam pozostałości filcu, który dawniej zakupiłam do literek na proporczyki, a teraz wykorzystałam go na etui na telefon (co prawda filc okazał się troszkę za cienki, więc zrobiłam pokrowiec z podwójnej warstwy). Wzór na sówkę podpatrzony w sieci.